poniedziałek, 23 stycznia 2012

Doktorat

Leży, czyli robi to, co - jak się domyślam - doktoraty lubią robić najbardziej. Są sobie dranie razem w jakiejś krainie doktoratów, piją, opychają się pysznościami, swawolą. Nie jestem zbyt szczęśliwa z tego powodu, chociaż... Jak mój doktorat ma wolne to ja też mam wolne. Przychodzi jednak taka chwila w życiu, kiedy trzeba siebie i drania z tego stanu zawieszenia wydobyć. Po prostu kończą się doktoranckie studia.

Co prawda to nauki ścisłe i techniczne, a nie społeczne, którymi się zajmuję (historia myśli ekonomicznej, a dokładniej: doktryna społeczno-ekonomiczna Murraya Rothbarda), ale zajrzyjcie na stronę PhD Comics. Tak, mniej więcej, wyglądają doktoranckie troski, radości, imprezy, praca.

Mój ulubiony komiks ze strony o doktorantach to tygodniowy wykaz postępów pracy naukowej.

Zabawne ujęcie męczących, a czasem nawet smutnych spraw, to nie jedyne, co mają do zaproponowania redaktorzy PhD. Można tam też znaleźć podpowiedzi, jak napisać doktorat w terminie. Jedna z najważniejszych wskazówek brzmi: pracuj codziennie.

Na koniec ciekawostka z innego źródła (na obrazku jest GoComics.com), dotycząca doskonałej teorii ekonomicznej. Bawcie się dobrze:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz