Tamten miał być rokiem radości... W skrócie napiszę, że nie do końca był.
Postanowienia noworoczne to w moim przypadku śliska sprawa. (Pozdrawiam Bridget Jones z tego miejsca.) Tym razem postanowiłam więc życzyć sobie po prostu czegoś wspaniałego:
- brzmienia jak pani, która czyta to opowiadanie (mniej więcej od dwunastej minuty: Nicola Griffith, "It takes two"),
- tłumaczenia łatwych i skomplikowanych zagadnień oraz odpowiadania na pytania jak Richard Dawkins,
- opowiadania jak Dan Carlin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz