piątek, 20 marca 2015

"Rosanna"

Kolejny piękny dzień. Pogoda ma dopisać, co oznacza, że będę mogła obejrzeć częściowe zaćmienie Słońca. Ostatnio zdarzyło mi się gapić przez zadymioną szybkę prawie dwadzieścia lat temu. Teraz chciałam użyć płytki CD, ale to też niebezpieczne, więc zostaje odbicie w szybie.

Tymczasem, na dobre rozpoczęcie dnia, polecam piosenkę zespołu, na którego koncert nie poszłam. Co jest w tym takiego niezwykłego, skoro jestem człowiekiem, który rzadko słucha muzyki a na koncerty chadza mniej więcej raz na dwa lata? Okazało się, że Toto jest jednym z zaledwie kilku zespołów, którego piosenki po prostu lubię. Tyle tylko, że nie zapadła mi w pamięć sama nazwa zespołu. Dlatego, kiedy pojawiły się billboardy promujące koncert Toto w Łodzi, mogłam tylko mruknąć, że jest na nich ładny symbol. Dopiero po tym, jak panowie odjechali w siną dal, dotarło do mnie, że to oni są odpowiedzialni za "Rosannę". Będę to swoje niepociumanie muzyczne wspominać jeszcze długo.

Niewątpliwą atrakcją zabawnego z perspektywy czasu teledysku jest Cynthia Rhodes. Znamy ją wszyscy - grała Penny, instruktorkę tańca w hicie lat osiemdziesiątych, "Dirty Dancing".

Miłego dnia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz