Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Beauty and the Beast. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Beauty and the Beast. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 marca 2017

"Beauty and the Beast"

Angela Lansbury kojarzy mi się bardziej z nauczycielką rozwiązującą zagadki kryminalne, Jessicą Fletcher, z "Murder, she wrote" ("Napisała: Morderstwo"), niż z Panią Imbryk. Jeden z popularnych za oceanem komików żartował zresztą ostatnio, że kiedy w amerykańskim mieście pojawia się ta detektyw-amator z londyńskim akcentem, na pewno ktoś zginie, co oznacza, że jej postać musi być seryjnym mordercą. Taką siłę oddziaływania ma jej aktorstwo!

Piosenka towarzysząca kultowej scenie z animacji Disneya o miłości bawoła i wieśniaczki mogła być zaśpiewana tylko jej głosem. Tak spokojnym, miłym i miękkim, jakby tę baśń opowiadała nam na dobranoc babcia. Na szczęście dla widzów taką wizję mieli zarówno reżyser, jak i twórcy tytułowego utworu, którzy przekonali wahającą się - ze względu na swój wiek - aktorkę. Mogli podłożyć głos profesjonalnej piosenkarki, ale wiedzieli, że już wybrali najlepiej.

W zeszłym roku ta ponad dziewięćdziesięcioletnia dama wystąpiła na koncercie z okazji ćwierćwiecza bardzo zacnej animacji. Jak słychać, pani Lansbury trzyma się bardzo dobrze i nie brakuje jej sił w płucach.


Kilka dni temu do kin weszła "aktorska" wersja "Pięknej i Bestii". Tym razem głosu Mrs. Potts użyczyła inna wielka dama brytyjskiego kina, Emma Thompson. Zdaje się, że większość najważniejszych w tym filmie ról zgarnęli Brytyjczycy, dzięki czemu komicy amerykańscy mają kolejne pole do popisu (co jakiś czas nabijają się z tego, jak ich rynek jest "zalewany" imigrantami z wysp). Skoro o żartach mowa, to w "Saturday Night Live" przedstawiono bardzo dobry skecz na temat zamiany miejsc w interpretacji tej historii: Bestia informuje Piękną, że nie może doczekać się jej transformacji. Wspaniałe!

Ja nie mogę się już doczekać obejrzenia "Pięknej i Bestii" 2017. Na razie znam piosenki. Wykonanie tytułowej przez Emmę Thompson jest bardzo dobre. Ale Pani Imbryk dla mnie już na zawsze będzie mówić i śpiewać głosem Angeli Lansbury.

Miłego, pięknego dnia!